W sytuacji “wyczyszczenia” budżetu Kancelarii Prezydenta Dudy przez poprzednika, co ma nawet spowodować niemożność usunięcia obecnych rezydentów rezydenta, zasadne jest postawienie pytania, czy Prezydent Duda nie będzie potrzebował naszej pomocy? Budżet dla Bronkozaura był spory, 168 mln., mają z tego zostać smętne resztki, co – być może z założenia – ma utrudnić lub uniemożliwić Prezydentowi Dudzie jakiekolwiek działanie, no a potem będzie klangor że “nic nie robi”, że Czytaj dalej […]
Bajka o (biało)Czerwonym Kapturku (z 2004 r.)
Szło przez las wdzięczne dziewczę do Babci z obiadem Ścieżka wiła się pięknie w mechatym tunelu wśród cieni rozedrganych, wyznaczna śladem złocistego kobierca z piasku, aż do celu. Suknia na niej kwiecista łaty tysiącznemi, kryjącymi niezdarnie wiek prawdziwy szaty, Lecz wzrok panny pogodny, błądzący w zieleni Uśmiech biało-różany, młodością bogaty. Pierwszy raz wreszcie wolna od macochy władzy pełnej praw i zakazów (z ostatnich Czytaj dalej […]
Jeszcze tylko kilka lat…
Jeszcze tylko kilka lat chciałby człowiek wolno przeżyć: Dom z ogródkiem, mały sad. Nad poziomy już nie mierzyć… Jeszcze tylko kilka lat… Chyba już się nic nie stanie. Dzieci rosną, to ich czas… A mi pora na spotkanie Wokół starych kumpli krąg – lata im zatarły twarze; Czasem padnie znany żart. I wspominam. Już nie marzę… Lubię sobie zajrzeć w czas – droga pyłem przysypana, Tu drogowskaz, ówdzie głaz: “To nie tędy, proszę Pana…” Jeszcze Czytaj dalej […]
Deszcz w Glasgow City
A tak to było… Młody chłopak, całego interesu dwadzieścia trzy lata (ech, żebym ja tak miał…), ale doświadczony kapitan, ciężką harówą dorobił się udziału w statku na którym pływa, z dużym trudem spłacił na koniec roku ostatnią ratę za niego. Przez kilka lat patrzył jak jego kumple pryskają do Anglii, sam się do tego nawet mocno przymierzał – ostatecznie za jego kwalifikacje tam naprawdę dobrze płacą (i to nawet jak na angolskie stosunki), ale w końcu postanowił Czytaj dalej […]
“Niech zstąpi duch Twój…”
Druga tura wyborów jest w Święto Zesłania Ducha Świętego !!! “Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi…” – od tych słów Jana Pawła II, wypowiedzianych na ówczesnym pl. Zwycięstwa (dziś: pl. Piłsudskiego) w Warszawie w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r, rozpoczęła się zdławiona później rewolucja “Solidarności”. Zobaczyliśmy, ilu nas jest, zobaczyliśmy we właściwych proporcjach pseudo-władców z pseudo-elitami, zakłamanie medialne i żałosną Czytaj dalej […]
Żadnych wyborów nie będzie…
“…Żadnych złudzeń, panowie…”, żadnych wyborów nie będzie… Ponieważ już coś w październiku wspominałem o moim zatroskaniu zdrowiem Bronkozaura “Bul”-Bezwąsego, pora rozwinąć temat nieco szerzej. Otóż w świetle dzisiejszej szarży sądowej na Kamińskiego, czyli jawnego pokazania wszystkim co kto komu może i kiedy, staje się oczywiste, że – pominąwszy słabo podejmowany wątek głosowania korespondencyjnego – bez radykalnych “cudów nad urną” do utraconych wąsów może Czytaj dalej […]
Czy jest możliwa II tura bez Komorowskiego?
Czy jest możliwa II tura bez Komorowskiego? Nie chciałem nic pisać na ten temat, bo do dziś były to tylko czysto teoretyczne rozważania, ale z uwagą przesłuchałem wystąpienie p. Andrzeja Dudy na konwencji i zmieniłem zdanie. Ciekawie było adresowane przemówienie kandydata PiS – proszę zwrócić uwagę, że w istotnych momentach, tych kluczowych dla całości, używał jednocześnie argumentów adresowanych zarówno do “łacinników” (np. “solidarność między Polakami” czy “Rzeczpospolita Czytaj dalej […]
Szukanie przyczyn – szukanie recepty
Skrótowo rzecz ujmując, można wykazać, że absolutnie kluczową przyczyną obecnego całkowitego pomieszania z poplątaniem, a w konsekwencji postępującej degeneracji Polaków, jest odmienny stosunek do tak podstawowego pojęcia jak “prawda”, z tym że w ujęciu ścisłym (filozoficznym) a nie potocznym – no i tu jest problem, bo niby każdy wie co to znaczy “prawda”, a jak poskrobać, to rozumienia różne i w efekcie wychodzi trzeci rodzaj prawdy ks. Tischnera, czyli (cytując Boy-Żeleńskiego) Czytaj dalej […]
Alternatywy 44
Przysłuchuję się gęgaczom w dominujących merdiach głównego ścieku i zwróciło moją uwagę, że jacyś “konstytucjonaliści” utyt(u)ł(ow)ani jeszcze za komuny, powołując się na to, że zgodnie z Konstytucją i ustawą o wyborach “nie ma możliwości unieważnienia i powtórzenia wyborów”, głośno gdaczą, że nie ma co o tym gadać itd., podczas gdy nie tylko jest o czym gadać, ale nawet wiadomo co można (i powinno się) zrobić. Zgodnie z Konstytucją zresztą. Strażnik żyrandola Czytaj dalej […]
Tuskowe dementi – i niechcący wyłożył karty na stół…
Donaldino wychynął był z szafy na Parkowej, odetchnął świeżym, arktycznym powietrzem, otrzepał się z naftaliny i poszedł dać głos. Co prawda na zdjęciu spoziera wilczym spojrzeniem, poucza Zdradka że w dyplomacji trzeba wiedzieć, kiedy milczeć – ale pojawia się pytanie, czy jest to w efekcie casus “szewc bez butów chodzi”, czyli “przyganiał kocioł garnkowi…”, czy też sprawa jest głębsza. W czym rzecz? Ano, Donaldino stwierdził – idąc całkowicie w zaparte Czytaj dalej […]