Mały Książę u Króla, czyli pisze Petru do Verhofstadt’a

Gdy się łazi po prośbie, najważniejsza rzecz pod słońcem, to wiedzieć o co prosić. Jeszcze ciekawsza sytuacja ma miejsce, kiedy proszony sugeruje proszącemu o co ma suplikować. Szlagierem jest, gdy uniesiony gniewem władca zorientuje się, że właśnie zaordynował karę której nie jest w stanie wykonać i – żeby nie wyjść na durnia – nakazuje skazańcowi błagać o litość. Ale szczytem chyba absolutnym będzie, gdy mając w zbuntowanej wsi nielubianego wioskowego głupka Czytaj dalej […]